Oda do Ryby
Jestem w sklepie rybnym i zrobiło mi się niesamowicie poetycko, bo serce mi skacze z radości, brzuszek burczy i ślinka leci! Dłużej nie dam rady - Odę do Ryby mej ulubionej zanucić muszę!
.O Rybo!
iskro Bogu, kwiecie mórz i oceanów,
święta, na twym świętym brzegu staje nasz natchniony chór
Jasność twoja wszystko zaćmi złączy, co rozdzielił los.
Wszyscy ludzie będą braćmi tam, gdzie twój przemówi głos
Patrz, patrz, wielkie słońce światem biegnie, sypiąc złote skry.
Jak zwycięzca i bohater biegnij, bracie, tak i ty.
Radość tryska z piersi ziemi, radość pije cały świat.
Dziś wchodzimy, wstępujemy na smacznej ryby złoty ślad
I ślinka też lecie.
.O Rybo!
iskro Bogu, kwiecie mórz i oceanów,
święta, na twym świętym brzegu staje nasz natchniony chór
Jasność twoja wszystko zaćmi złączy, co rozdzielił los.
Wszyscy ludzie będą braćmi tam, gdzie twój przemówi głos
O Rybko!
Ona w sercu, w rzece, w śpiewie, ona w splocie ludzkich rąk,
Ona w sercu, w rzece, w śpiewie, ona w splocie ludzkich rąk,
z niej najlichszy robak czerpie, z niej najwyższy nieba krąg.
Wstańcie, ludzie, wstańcie wszędzie, ja nowinę niosę wam:
na gwiaździstym firmamencie bliska ryba błyszczy nam
O Rybeczko!
Wstańcie, ludzie, wstańcie wszędzie, ja nowinę niosę wam:
na gwiaździstym firmamencie bliska ryba błyszczy nam
O Rybeczko!
Patrz, patrz, wielkie słońce światem biegnie, sypiąc złote skry.
Jak zwycięzca i bohater biegnij, bracie, tak i ty.
Radość tryska z piersi ziemi, radość pije cały świat.
Dziś wchodzimy, wstępujemy na smacznej ryby złoty ślad