Jestem, oddycham, Nie Myślę...



Czy z niemyślenia coś urodzić się może?
Czy bycie samo wystarczy?
Czy wyjście poza 'robić, zdobyć, biec za....' ma sens większy?
Za czym ja biegnę???
Za kim?
Może za sobą?
A gdzie ja jestem?
A tutaj...w środku. W brzuchu, w nogach, w ciele...

uff...
głęboki wdech
powolny wydech
jakie to miłe

Leżę i Nie Myślę....

Jestem. Oddycham. Czuję siebie, w środku, swoją głębie, szerokość, wielkość wielką, jakbym była wszędzie, w wielkim połączeniu

................................................................................................................................................................

Cisza.

................................................................................................................................................................

2 Cisze.......................

I głos nagle słyszę. Poryw serca, duszy i ciała....
Aha, to To mam robić teraz.
Do dzieła więc.


Z ciszą, ze sobą i czymś większym....






Popularne posty