Coco, Szara i Szarcia o Wielkiej Klasie!
1.Coco Chanel
2. Szara, kotka siedząca po prawej, stateczna i dojrzała. Cechuje ją mądrość, gracja i opanowanie.
3. Szarcia, kotka po lewej stronie, jest bardzo młoda i nie doświadczona. Do wszystkiego podchodzi z wielkim entuzjazmem i dziecięcą ciekawością.
( Szarcia szeptem do Szarej, pukając ją w bok łokciem )
- Szara czy mi się wydaje czy to jest Coco Chanel?
- Tak Szarciu, ale mów trochę ciszej dziecko, bo to nie wypada za plecami o kimś szeptać i to w dodatku o takiej damie z klasą.
- Ale kiedy ja już ciszej nie umiem ...
- Szarciu na miłość kocią...to może nic nie mów i udawaj, że umiesz! Blefuj z klasą, aż stanie się to twoją drugą naturą.
- Szarciu ale co to jest klasa?
( Wypowiedz Szarci przerywa klasowe chrząkanie Coco, )
- yhm yhm ... Czy drogie panie mówią o klasie? Czy mogę się przyłączyć do tej pogawędki?
- O bardzo prosimy. Będziemy zaszczycone. - z wrodzoną gracją odpowiedziała Szarcia. - Pani jest przecież uosobieniem klasy.
- Tak postrzega się mój styl, markę, którą stworzyłam. Z resztą wiele lat sama tak myślałam. Ale życie nauczyło mnie, że klasa to coś o wiele więcej niż szykowny żakiet i sukienka ołówkowa i sznur pereł. To jakość, której nie można kupić w sklepie. Jakość, która jest nam dana albo którą musimy na nowo odkryć i która jest w nas. W każdym z nas!
- Ojej i aha. - z wielkim przejęciem westchnęła Szarcia.
- To jest uczciwość wobec siebie i innych. Szacunek do siebie, do świata i życia, które jest we wszystkim. Patrzenie na innych właśnie przez ten pryzmat tej iskierki boskości, która w nas jest. Tak jak w angielskim Grace - Gracja i Łaska w jednym. Piękno wewnętrzne jest prawdziwym, żywym źródłem piękna zewnętrznego i świeci o wiele bardziej niż brylanty. Ja coś o tym wiem! A nasz wygląd to tylko dodatek, który daje nam niezliczone możliwości kreacji, które są moją ogromną pasją. Ale materia bez ducha jest martwa! Natomiast przyobleczona w jego jakości mieni się wszystkimi kolorami tęczy. I jak tęcza jest przejrzysta, transparentna i głęboka. Bo wszystko przede wszystkim jest energią.... I jak TAK dane jest nam patrzeć na drugiego człowieka, całościowo, jeśli się tego nauczymy, jeśli odkryjemy to w sobie, to zaczniemy żyć w raju.
- Pięknie to Pani opisała. Już teraz wszystko rozumiem! - podskoczyła z radości Szarcia - To u nas w Tęczowym Świecie Tree jest raj...zdaje się. Albo co najmniej jeden z rajów.
- Tak Szarciu. I dlatego tu jestem. Wybrałam tę rzeczywistość, oczywiście z całą charakterystyczną dla mnie klasą. Haha...
- Suppper !!! Ale fajosko!!! - Szarcia skacze jeszcze wyżej i klaszcze w łapy - No to jak już Pani tutaj jest to znaczy, że będziemy kreować jeszcze więcej Pani Coco? Czy dobrze podpowiada mi intuicja?
- Jak najbardziej! Będziemy z pasją przyoblekać duszę i nieskoczone jej materialne oblicza w tkaniny, koraliki, tiule, kaszmiry, jedwabie, wełnę, bawełnę, żakardy, sztruksy, skóry.... i wszystkie kolory tęczy!
( Szarcina ciekawość została zaspokojona...a sama Szarcia rozmarzona, zanurzyła się w tęczowość swej duszy .... i było jej bardzo cicho, słodko i błogo...)