Wygibasy w Warszawie
Jak poprzednio wspominałem, jestem w Warszawie. Trochę się zagalopowałem w biegu tyłem przez płotki i zdaje się, że cofnąłem się przy okazji w czasie. Fajowo! Dzieciaki bawią się na placu zabaw w Ogrodzie Jordanowkim a ja z nimi. Chyba jest niedziela bo wszyscy są tak ładnie ubrani. Jakoś tak cicho jest jak na tyle dzieciarni? I coś skromnie się wygibują więc mam cichy zamiar ich nauczyć, jak się wygibać porządnie i z ikrą. Szykuje się niezły poranek.
ps. ciekawe co na to ich wychowawcy, bony i mamą z papą ( z francuskiego )??? Ciekawe???
ps. ciekawe co na to ich wychowawcy, bony i mamą z papą ( z francuskiego )??? Ciekawe???