Szczęściarze 'szczęszczą' sobie spokojnie!

-Hej to my szczęściarze - Fizia, Fizio, Dyzio, Mania i Maniek. 
-Wpadliśmy tylko na chwilę w drodze do Honolulu. 
-Znowu do Honolulu jedziemy???
-A co... coś z Honolulu jest nie tak Dyziu?
-Wszystko jest tak, tylko ja bym chętnie tym razem gdzie indziej....
-Oj Dyziu...no to teraz do Honolulu a potem na Hawaje. Umowa stoi?
-Przecież Honolulu jest na Hawajach!
-No właśnie.
- Słuchajcie, a po co my wpadliśmy do bloggera? bo zapomniałem?
- Fiziu a jak myślisz?
-Żeby 'poszczęścić' ciut tu i ówdzie?
-Oczywiście Fiziu jak zawsze, bo szczęścia nigdy za wiele!
-Maniu..a ja słyszałam, jak jakiś Tao mistrz mówił, że w życiu musi być równowaga i że 'szczęścia za dużo' to też nie jest dobrze...
-hm..aha..aha...hm...aha....hm...no coś w tym może i jest...
-Słuchajcie ja wiem o co tu chodzi! Bo przecież może być tak, że nasze 'szczęściarstwo' wyrównuje smutek innych.  Prawda? 
-Fizu no brzmi to logicznie, i równowaga jest..
-Czyli wygląda na to, że nic nie musimy zmieniać i że możemy być sobą. Dalej możemy 'szczęścić' sobie spokojnie.
-No tak. 
-To fajnie.
-To co? 'Szczęścić' czas zacząć! Chodźcie, ruszamy.
-No a potem Honolulu.
-I Hawaje...

Popularne posty