Podróżnika rozprawka o nie-czekaniu.
Jeju ! Naprawdę? To powitanie to dla mnie? Zdaje się, że tak, no bo po co byłoby to napisane? Nie powiem...miło jest być witanym! Faktycznie chwilę mnie nie było, ale nie spodziewałem się, że ktoś na mnie tutaj, w ludzkim świecie, może czekać! O O O jakie zaskoczenie! Mimo tego, że mnie nie było jakiś miesiąc! Nie mogę w to uwierzyć! W dodatku nikt nie wiedział kiedy wrócę i czy w ogóle! Ale cierpliwość! Ale determinacja! Tylko po co? ? ? Hm...Hm...Hm...Mam nadzieję, że jak ten ktoś na mnie czekał, to tylko czasami i najlepiej rzadko...bo trochę szkoda byłoby marnować cenne Teraz na czekanie ... i to wszystko jedno na co! My w Tęczowym Świecie Tree czekamy tylko w międzyczasie tzn. bardzo pomiędzy jedną chwilą a drugą. W jednym Teraz czekamy, a już w następnym nie. Czasami to czekanie trochę się zawiesza i przyczepia jakby za bardzo, staje się ciężkawe, uwiera i sprawia, że zapominamy o Teraz, wówczas, jak już się ockniemy oczywiście, to je puszczamy, ufamy w przychylność Tęczowego Wszechświata z pokorą, że przyniesie nam to co dla nas najlepsze i znowu nie-czekamy. Jestem skłonny twierdzić, że nie-czekanie jest fajniejsze od czekania. A Ty?
ps1. ( przypis ) Napis, na który dzisiaj natknął się Podróżnik, widniał na drzwiach banku ( czy czegoś w tym guście).
ps2. ( znowu przypis ) Chwała naiwności Tęczowych, którzy słowa wciąż szanują, rozumieją i nie nadużywają!
ps1. ( przypis ) Napis, na który dzisiaj natknął się Podróżnik, widniał na drzwiach banku ( czy czegoś w tym guście).
ps2. ( znowu przypis ) Chwała naiwności Tęczowych, którzy słowa wciąż szanują, rozumieją i nie nadużywają!