Słuchajcie nie wiem co mi jest ale czuję się niewyraźnie, a nie mam kataru! Za to mam motyle w brzuchu i głowie. Serce mi bije szybciej. Jestem taki rozproszony i zakręcony. Jak idę to prawie unoszę się nad ziemią na takich małych skrzydełkach, które pojawiają się u moich stóp .... od czasu do czasu. No i cały czas myślę o Miss Pigy Tęczowej, którą spotkałem wczoraj na premierze jej nowego filmu pt: 'Miss Pigy i Tęczowy szlak'. Tak intensywnie o niej teraz marzę, że aż ją tymi myślami zmaterializowałem! Widzicie ją, no nie? Czyż nie jest boska?! Ja przy niej...jak widać...jestem naprawdę niewyraźny! Miss Pigy! To jest doskonałość sama w sobie! Ten wzrok. Ten uśmiech. Ten szyk. Ten styl. Te loki. Ten ryjek. Ciekawe czy ona też o mnie myśli? Ciekawe czy mnie w ogóle pamięta? Ciekawe kiedy znowu ją spotkam?
O jeju kochany. Co ja robię?! Kładę swoje szczęście w ręce Miss Pigy! Od niej je uzależniam! No nie! Pozwalam sobie na 'za wiele' po prostu. A przecież Ja to Ja, a Miss Pigy to Miss Pigy! Oboje jesteśmy wspaniali tacy jacy jesteśmy. I nie ma to znaczenia czy Miss Pigy mnie zauważa czy nie, czy o mnie myśli czy nie, czy mnie lubi czy nie. Ważne jest TERAZ! A teraz myślę o Miss Pigy. Cóż za piękna chwila! A co dalej będzie? Kto by się martwił o coś czego nie ma? Ja na pewno nie! O nie nie...
