'Och co to był za dzień' wg. Słodziutkiej
'Och co to był za dzień! Po pierwsze nie tylko nie schrupałam ani jednego ptaszka, ale co więcej! zaprzyjaźniłam się z kilkoma z moich skrzydlatych braci. Okazali się niezwykle elokwentni, interesujący i śmieszni. Spędziłam w ich towarzystwie większość popołudnia. Aż szkoda, że tak późno ich poznałam!
( Chociaż oczywiście żałowanie czegokolwiek nie ma żadnego sensu ). Miau...Ptaszki wykazały się niewiarygodną wspaniałomyślnością i wszystkie z radością wybaczyły mi moje wcześniejsze niecne czyny! Miau....Miau...Polowania na ptaszki włożyłam na dobre między bajki. Tak naprawdę to w ogóle już ich nie pamiętamy! Czyż to nie wspaniałe tak szybko zapomnieć o swoich błędach! Całe wiec popołudnie bawiliśmy się z ptaszkami w tęczowego berka, skacząc lekko z koloru na kolor. Uwielbiam tę zabawę! Już nie mogę doczekać się jutra i spotkania z moimi nowymi przyjaciółmi. Mruuuu...Mruuu. Mruuuu.'
( Chociaż oczywiście żałowanie czegokolwiek nie ma żadnego sensu ). Miau...Ptaszki wykazały się niewiarygodną wspaniałomyślnością i wszystkie z radością wybaczyły mi moje wcześniejsze niecne czyny! Miau....Miau...Polowania na ptaszki włożyłam na dobre między bajki. Tak naprawdę to w ogóle już ich nie pamiętamy! Czyż to nie wspaniałe tak szybko zapomnieć o swoich błędach! Całe wiec popołudnie bawiliśmy się z ptaszkami w tęczowego berka, skacząc lekko z koloru na kolor. Uwielbiam tę zabawę! Już nie mogę doczekać się jutra i spotkania z moimi nowymi przyjaciółmi. Mruuuu...Mruuu. Mruuuu.'
A to moja szanowna kocia osoba wylegująca się na słońcu. Niczego ze mnie kotka...miau....miauu... |