Marzę więc...czyli o czym rozmyślał dzisiaj z rana kot Zygmunt
'Tak sobie siedzę i myślę, że najbardziej na świecie lubię marzyć. Rano, jak tylko wypiję swoją kawkę zbożową, siadam pod drzewem i marzę. W moich marzeniach robię wszystko czego pragnie moje serce. Najczęściej piszę poczytne książki - książki, które przemawiają do serc bardzo wielu ludzi, kotów, piesków, lalek... Marzę o tym, że dzięki temu co piszę inni stają się pogodniejsi, że dużo podróżuję i że wszędzie gdzie jadę spotykam się z życzliwością moich czytelników...i myślę sobie, że dzięki temu, że marzę tak jakby moje marzenia były już rzeczywistością to one wszystkie się spełniają. MARZĘ WIĘC JESTEM po prostu....A potem, jak się już wystarczająco dużo wymarzę to zasiadam do pisania.'